Klan ManagerZone Awanturnicy 1910

Gość · Wysłany: 18/11/2007 11:04:37 Temat postu:

eh passa zwyciestw przerwana remis 2-2 ale liderem pozostaje

patrykok · Gość

7:1 zwycięstwo Wink

) jest dobrze, wracam do gry. Teraz pokaże kto jest w mojej lidze najlepszy Very Happy

Gość · Wysłany: 18/11/2007 13:50:22 Temat postu:

wyjazdowy trudny mecz ale dalem rade 0-1 Smile

)

Gość · Wysłany: 19/11/2007 15:59:22 Temat postu:

Kolejna wygrana 6:0 i to z zespolem, ktory wydawal mi sie lepszy niz sie okazalo. Chyba jestem w formie... Moze powalcze o awans...

Gość · Wysłany: 19/11/2007 17:23:55 Temat postu:

aa ja wczoraj kicha:| zmienilem taktyke na abrdziej ofensywną, i dostałem 2-1 Neutral

ale nie zalamuje się bo nadal jest szansa na dobre miejsce;D

piotrus1910 · Wysłany: 19/11/2007 22:19:31 Temat postu:

a ja zmieniłem na ciekawą taktyke i idzie mi dobrze Wink

wygrałem 5:1 Wink

Gość · Wysłany: 21/11/2007 17:31:59 Temat postu:

coo za fuks, zwycięstwo 2-1:/ ale ogólnie 5 poprzeczek, niewykorzystany karny... fatalnie u mnie ze skutecznoscią Razz

Gość · Wysłany: 21/11/2007 17:43:30 Temat postu:

wygralem 8-1 a skutecznosc 100% na 20 sytuacji 8 bramek:)

patrykok · Gość

No to powiem tylko tyle: 4:3 wygrałem z bardzo mocną druzyną w mojej lidze i teraz dopiero będe robił show Very Happy

pozdro

piotrus1910 · Wysłany: 21/11/2007 21:29:36 Temat postu:

pięknie 1:8 z liderem Wink

oby tak dalej xD

zapomniałem dodać że przegrałem Sad

Gość · Wysłany: 21/11/2007 22:26:26 Temat postu:

Niestety porażka po bardzo zacietym meczu z liderem 1:2...

Gość · Wysłany: 22/11/2007 14:36:39 Temat postu:

remis 1-1

piotrus1910 · Wysłany: 25/11/2007 15:10:02 Temat postu:

no pięknie 4:4 z drugą drużyną Wink

widze że już znalazłem odpowiednią taktyke Wink

oby tak dalej to może w następnym sezonie awansuje Wink

Gość · Wysłany: 25/11/2007 17:25:54 Temat postu:

noi kuzwa znowu remis 1-1

Gość · Wysłany: 25/11/2007 17:33:21 Temat postu:

aa jaa dziś też remis 2-2 z takim średnim przeciwnikiem... ogólnie do 85min było 2-0 dla mnie:/ aa później 2 niefortunne interwencje mojego niedoświadczonego bramkarza i cóż... można powiedzieć przegrałem...